poniedziałek, 30 stycznia 2012

Kosmetyki lecą samolotem ;]

Nadszedł ten piękny dzień w moim życiu, że mój ukochany Mąż postanowił zabrać mnie w podróż poślubną ;] Planów i miejsc docelowych było bardzo dużo, pomysłów abstrakcyjnych jeszcze więcej... , ale że on jest już ograniczany urlopami a ja od marca będę to nie mogliśmy sobie na za dużo ekstrawagancji pozwolić ;]. Tak więc lecimy sobie w walentynki odwiedzić moją dobrą koleżankę w Hiszpanii. I po tak obszernym wstępie dochodzimy do sedna sprawy. LECIMY!!! (brrr.... nie znoszę samolotów i latania nimi :D:D:D) No a skoro LECIMY to trzeba się do tego lotu przygotować. Po pierwsze zrezygnowaliśmy z dopłaty 30 euro, żeby każdy z nas mógł wziąć dużą walizkę- uznaliśmy, że skoro nie jedziemy na długo a do tego chcemy zwiedzać i przemieszczać się z miasta do miasta to takie torby/walizki tylko będą nam zawadzać. Skoro nie bierzemy walizek to mamy do dyspozycji tylko bagaż podręczny. Każda firma przewozowa ustala swoje wymiary takiego bagażu ale wszystkie są zgodne, że na pokład samolotu pewnych rzeczy wnosić nie wolno. Lub wolno ale tylko jeśli spełnimy pewne warunki. No i właśnie o tym dzisiaj. Jakie to to warunki, co można a czego nie można wnieść na pokład samolotu i co warto ze sobą zabrać gdy korzystamy z samolotu ;]

 Zacznijmy od samych przygotowań do lotu. Niezależnie od tego czy lecimy godzinkę czy 12 godzinek samolot nie należy do miejsc łaskawych dla naszej cery i wyglądu. Sam fakt, że jesteśmy skazani na siedzenie w jednym miejscu bez możliwości specjalnego ruchu często męczy. A gdy jesteśmy zmęczone widać to po naszej cerze. Do tego ciągła klimatyzacja przesusza i może podrażnić naszą skórę. Dlatego nawet jeśli na codzień nie wychodzimy z domu bez makijażu warto wyjątkowo odpuścić go sobie do samolotu. Po kilku godzinach od startu mocny makijaż nie będzie prezentował się zbyt świeżo a co za tym idzie ładnie.

Koniecznie jednak musimy zadbać o dobre nawilżenie naszej skóry. Warto też zabrać ze sobą małą ilość naszego ukochanego kremu nawilżającego (co ważne powinien on być w małym, najlepiej przezroczystym, pojemniczku). Bardzo dobrą i funkcjonalną opcją są także chusteczki nawilżające. Dzięki nim będziesz mogła w dowolnej chwili przetrzeć i odświeżyć twarz i łapki i nie są one zakazane w samolotach ;] Do samolotu można zabrać też mini szczoteczkę i pastę do zębów. Umycie ząbków jest jednym z najłatwiejszych sposobów na odświeżenie się ;]

Teraz jeśli chodzi o samą kosmetyczkę w bagażu podręcznym to musi ona spełniać kilka zasad:
  1. Opakowanie pojedynczego kosmetyku nie może być większe niż 100 ml.
  2. Wszystkie kosmetyki muszą być trzymane w przezroczystej torebce/saszetce/kosmetyczce o pojemności maksymalnie 1 litra.
  3. Saszetka ta musi być (zwykle tego wymagają) w jakiś sposób zamykana.
  4. Jedna saszetka przypada na jedną osobę. 
  5. Zwykle naszą "kosmetyczkę" należy osobno pokazać podczas kontroli bezpieczeństwa.
  6. Do naszej saszetki nie liczą się kosmetyki kupione w sklepie wolnocłowym na lotnisku.
Dotyczy to wszystkich płynów, kremów, past i żeli. Niestety nawet tuszy do rzęs. Dlatego należy wszystko dobrze policzyć ;] Warto też wybrać do kosmetyczki tusze, błyszczyki, szminki, które nie są naszymi ulubionymi (wiem, że brzmi to absurdalnie gdyż zwykle na wakacjach chce się mieć swoje ulubione "zabawki" ;]) ale jeśli weźmiemy rzeczy nie najdroższe i nam najbliższe to w razie konieczności wyrzucenia ich nie będziemy miały takiego problemu. Ja lecąc do Japonii musiałam pożegnać się z ukochaną maskarą i błyszczykiem. Oba były z limitowanej, niedostępnej kolekcji i miałam z tym naprawdę spory problem. A potem zepsułam sobie tylko humor rozpamiętywaniem tego nieprzyjemnego wydarzenia przez pół 12-godzinnego lotu. A przecież szkoda....

Oczywiście każda z nas może stworzyć sobie taką kosmetyczkę ale można też je kupić w różnych drogeriach czy sklepach podróżniczych. Pod spodem wstawiam kilka zdjęć różnych zestawów podróżnych z różnych sklepów:




I na sam koniec przedmioty, których nie wolno wnosić na pokład samolotu:
  1. broń oraz przedmioty, które mogą być wykorzystane jako broń, z której można wystrzelić pocisk
  2. falsyfikaty broni
  3. ostro zakończone przedmioty (np. scyzoryki)
  4. tępo zakończone przedmioty (np. kij baseballowy)
  5. wszelkie inne przedmioty i narzędzia niebezpieczne
Zostańmy na chwilkę przy punkcie 3. Do ostro zakończonych przedmiotów bowiem zalicza się np. pilniczek do paznokci (zarówno szklany jak i metalowy), nożyczki do pazurków, grzebień do tapirowania czy (akurat to sprawdziłam osobiście) patyczki do manicure ;] Warto o tym również pamiętać, tak żeby grzebień który musiałyśmy zostawić na lotnisku nie był jedynym który posiadałyśmy ;]

To by było chyba na tyle jeśli chodzi o przygotowania do podróży ;] Oczywiście przed spakowaniem warto sprawdzić na stronie internetowej lotniska czy przewoźnika, z którego korzystamy czy nie ma on jakiś swoich specyficznych zastrzeżeń dotyczących przewozu i pakowania kosmetyków.

Życzę przyjemnych lotów wszystkim !!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz