środa, 6 kwietnia 2011

Kolorem malowane... część 2 ;]

Skoro wybrałyśmy już sobie gamę kolorystyczną- stosując bądź nie, metody poznane w poprzednim poście należało by się zastanowić, jakich cieni do powiek używać. Na rynku znajduje się tyle rodzai.  Mamy sztyfty, cienie sypkie (pigmenty), cienie w kremie, w musie,  te najbardziej powszechne i najpopularniejsze cienie w kamieniu... i na pewno jeszcze kilka rodzajów, o których zapomniałam ;]

Jeśli chciałybyśmy podzielić cienie ze względu na "efekt" jaki dają na skórze, to poniższa klasyfikacja sprawdzi się całkiem dobrze:
  • opalizujące,
  • brokatowe,
  • perłowe, metaliczne,
  • matowe.
Ale prawdziwa zabawa zaczyna się dopiero gdy próbujemy kupić cień a w sumie nie wiemy jaki chcemy: czy w kredce czy w sztyfcie? Krem, mus czy może sypki pigment? A może stare dobre cienie w kamieniu? Cóż każdy typ ma swoje wady i zalety ;] Do nas należy sprawdzenie, które cienie są najwygodniejsze i dają oczekiwany przez nas efekt. Ale tak ogólnie:
  • Cienie w sprasowane (w kamieniu)- jako, że najpopularniejsze ich receptury są ciągle udoskonalane. Dzięki temu nie obsypują się, utrzymują się na powiece bardzo długo a ich kolory pozostają intensywne. WS sklepach kupimy cienie pojedyncze, podwójne, małe zestawy tonacji jednej barwy oraz ogromne palety we wszystkich kolorach tęczy. Nadają się zarówno do makijażu dziennego jak i wieczorowego gdyż mogą być matowe, perłowe, brokatowe i każde inne. ;] Większość z nich można nakładać zarówno na sucho jak i na mokro- co daje intensywniejszy kolor.

  • Cienie w sztyfcie są niezwykle wygodnym sposobem aplikacji makijażu. Wystarczy zwykle jedno pociągnięcie by na powiece została równomierna warstwa produktu. Jeśli zapragniemy możemy "rozmazać kolor" rozcierając cień palcem lub pogłębić go malując powiekę kilka razy. Bardzo przydatne w podróży.

  • Cienie w kredce wyglądem przypominają liner w kredce- tyle, że znacznie grubszej;] Podobnie jak cienie w sztyfcie są bardzo wygodne w czasie podróży. Możemy bawić się nasyceniem koloru. Dodatkowo przy odrobinie precyzji mogą swobodnie posłużyć za kolorowy eyeliner ;]


  • Cienie w kremie- zwykle nakłada się je palcami lub specjalnym aplikatorem przypominającym gąbeczkę z błyszczyka do ust. Podczas nakładania robimy kilka kropeczek na powiece po czym rozcieramy cień do uzyskania równomiernej warstwy. Są bardzo delikatne a do tego nawilżają powiekę co czyni je świetnym zakupem dla pań o cerze suchej i wrażliwej.

  • Cienie w musie mają właściwie to te same zalety co cienie w kremie. Cienie w musie są jednak jeszcze lżejsze. Z jednej strony czyni je delikatniejszymi z drugiej sprawia, że paleta kolorystyczna jest zwykle dość pastelowa i "przejrzysta". Nawet czerń nie będzie w pełni kryła i na powiekach wyda się szaro-czarną mgiełką. Za to na lato są cudowne...

  • Pigmenty- ostatnie na liście ale pierwsze w mojej kolekcji ;] Co w nich takiego cudownego? Pigment to pyłkowy cień o bardzo wysokiej koncentracji koloru. Bardzo łatwo się go aplikuje, jest bardzo trwały, nie traci koloru w ciągu dnia. Występują w pełnej gamie kolorystycznej a jeśli nie możesz znaleźć koloru, którego szukasz  możesz go stworzyć mieszając ze sobą wybrane pigmenty, uzyskując dowolną kombinację kolorystyczną. A do tego pigmenty możemy dodawać do błyszczyków, lakieru do paznokci, mieszając go z wazeliną stworzymy swoją unikalną szminkę... WSPANIAŁA SPRAWA !! Prawda?? ;]


POWODZENIA na zakupach ;]!!

    Brak komentarzy:

    Prześlij komentarz